Cześć kochani!!!
Dzisiaj przedstawiam Wam część pierwszą przepięknej mandali, którą obecnie dziergam. Autorką tego cudnego wzoru jest Joasia z @dziergaśkiAśki – znajdziecie Ją z łatwością na facebooku. Mandala na zdjęciu nazywa się Mandi. Będzie dużo większa, mam nadzieję wykorzystać cały moteczek, który widzicie na zdjęciu. Niteczka jest złożona z 3 nitek bawełnianych + jedna lureksowa złota. Całość to odcienie żółtego, od najjaśniejszego do najcieplejszego. Na zdjęciu tak tego nie widać, ale dzięki złotej niteczce, cała robótka pięknie się mieni – to będzie bardzo słoneczna mandala!
Żeby jednak nie wszystko było takie cacy, to przyznam Wam się, że to moje drugie podejście do tego wzoru (dlatego też jestem nieco spóźniona z robótką, bo dzergam ją w ramach calu). I to nie wina wzoru, moi drodzy, ale tym razem niteczki. W najbliższym poście pokażę Wam tą nieudaną próbę dziergania mandali Mandi – niteczką, która przy zmianie kolory spowodowała, że wzór kompletnie znikł, a ja straciłam całe serce do pracy.
Trzymajcie się cieplutko i niech moc będzie z Wami!
Ania