Cześć kochani 🙂 Jakiś czas temu pokazywałam Wam poduchę, a właściwie poszwę, którą dziergałam ze starych resztek nici. Poszwa spora – na poduchę dla moich psiaków. Wyszła gruba, mocna – taka jaka miała być, aby jak najdłużej wytrzymać pazurki czterołapków. Robiłam ją półsłupkami, tak aby była jak najsztywniejsza.
Na zdjęciach widać, że poducha przypadła do gustu mniejszemu maluchowi. Teraz już śpi na niej Demon, czyli sznaucer olbrzym i też sobie chwali. Tak więc jestem bardzo zadowolona, lubię dziergać coś, co potem innym się podoba i przydaje.
Zwierzaki mają wygodnie, więc i ja jestem zadowolona. 🙂 Teraz pora na następne szydełkowe wyzwania 🙂
Świetny pomysł na wykorzystanie resztek włóczki. Poduszka jest śliczna wraz z leżącym na nim pieskiem,który jest bardzo fotogeniczny:)
Świetny pomysł, może i mojemu rudzielcowi zrobię taką poszeweczkę…
Poduchy wiadomo super. Ale! Te Twoje psiaki są po prostu rewelacyjne! 😉
Świetny pomysł z tą poduszką, jednak gdyby taką dostał mój psiak, to daję jej 15-20 minut życia 😀