Dzisiaj podobno najgorętszy dzień w roku. Mój termometr za oknem pokazuje 45 stopni !!! W domu jest z pewnością nie wiele mniej. Wiatrak pracuje na pełnych obrotach. Kota i psa raz na przynajmniej dwie godziny wrzucam do wanny i zlewam chłodną wodą. Królik Pimpek wyniesiony na balkon, ale w zacienione miejsce w którym jest przewiew … wszyscy ledwo zipią …
Tymczasem, w tak słoneczny dzień, powstała słoneczna serwetka … a właściwie słonecznikowa 🙂 Środek to Maxi, a część żółta to Ariadna. Już kocham tą serwetkę, bo za każdym razem, gdy na nią patrzę, uśmiecham się 🙂 Będzie cudnym słoneczkiem na pochmurne dni 🙂
Zanim pokażę Wam zdjęcia, uprzedzę, że na ostatnim znajduje się słonecznik, który wykiełkował zupełnie przypadkiem w doniczce na moim balkonie. Zimą dokarmiałam ptaki i pomiędzy innymi ziarenkami, znajdowały się też pestki słonecznika. Widocznie, jedna zakiełkowała i dziś mogę się poszczycić pięknym słonecznikiem balkonowym 🙂