Witajcie kochani!!! Bardzo nieśmiało o powoli wracam do Was po wakacyjnych szaleństwach. Lato minęło strasznie szybko i choć nie na samej labie uciekał czas, to jednak trochę szkoda, że jesień coraz bliżej. Mam nadzieję, że Wy również odpoczęliście i nabraliście sił i jesień, a tym bardziej zima – nie będą Wam straszne.
Coś się kończy, coś się zaczyna – w myśl tego mądrego powiedzenia, na koniec wakacji przystąpiłam do nowego Sal-u. Haftowanie pokochałam jakiś czas temu i wciąż oderwać się nie mogę. W między czasie powstawał i jeszcze się tworzy hafcik, w którym jestem na zabój zakochana. Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła Wam się nim pochwalić. Tymczasem prezentuję pierwsze krzyżyki, które powstały jako początek przepięknego kuchennego banerka.
Sal organizuje Agata z bloga: HaftyAgaty.blogspot.com
TUTAJ znajdziecie więcej informacji na temat organizacji zabawy.
A tak prezentuje się obrazek wyszywany przez uczestników Sal-u:
Na razie mam tylko różek, ale już wiem, że niesamowicie przyjemnie obrazek będzie się wyszywało 🙂
Do usłyszenia!!!
Dzięki tobie Aniu i twoim filmikom nauczyłam się szydełkować.
A teraz razem będziemy brały udział w SALu „Tea time”. Super 🙂
Martuś, cieszę się ogromnie, że filmiki się przydały, a SAL jest super 🙂 Bardzo przyjemnie się wyszywa.
Wiem, bo ja już swój element skończyłam 🙂