Cześć kochani!!!
Dzisiaj przychodzę do Was z nowym projektem – tak! wiem! Mam masę projektów jeszcze nie ukończonych – to tzw. „ufoki” czyli unfinished projects, które czekają na swój moment i ostateczne wykończenie. Ale!!! uwielbiam zaczynać nowe rzeczy na szydełku, zakochuję się we wzorach, motyle mam w brzuchu no i nie mogę nie spróbować i nie złapać szydełka 🙂 Taka miłość nikomu nie szkodzi, a mi daje masę frajdy 🙂
Tak więc tym razem rozpoczęłam dzierganie serwety ściegiem siatkowym, zwanym popularnie filetem. Serweta docelowo będzie bardzo duża – wzór ma aż 70 okrążeń! Dziergam moim ukochanym Maxi w kolorze spokojnego, brudnego różu. Szydełko 1,25 mm. Wzór serwety oparty jest na 8 modułach i przyznam, że jedynie łączenie tych części sprawia mi niejaki kłopot, tzn. muszę pilnie śledzić schemat, aby nic nie pomylić. Poza tym, ścieg siatkowy jest niesamowicie prosty w dzierganiu, toż to same oczka i słupki. Można więc rzec, że serweta jest mega relaksującą robótką…
Z pewnością będę dziergać ją długo, bo równolegle szydełkuję też inne rzeczy, ale będzie ona cudownym przerywnikiem dla bardziej skomplikowanych robótek.
Moi kochani, spokojnego dnia Wam życzę i niech moc będzie z Wami!
Ania