Witajcie moi kochani w Nowym Roku. Zapisujemy dzisiaj pierwszą z 365 kart w tej niezwykłej księdze pt. „Rok 2017”. Oby książka ta okazała się romantyczną komedią, ewentualnie powieścią obyczajową, a w żadnym razie kryminałem, thrillerem czy horrorem.
Jak zaczynać rok, to z przytupem. Ja witam go szydełkowo razem z filmem na prześliczny kwadratowy element z trójwymiarowym serduszkiem po środku. Bardzo przyjemnie się go dzierga, łatwo i dosyć szybko. Zachęcam Was bardzo do wypróbowania wzoru i … chcę Was też namówić na jeszcze jedną rzecz.
Na Facebooku znajdziecie niezwykłą grupę dziewczyn, które wspólnie dziergają elementy na szydełkowe kocyki – w określonym czasie, wszystkie członkinie grupy wysyłają zrobione przez siebie motywy do wyznaczonej osoby, która zszywa je razem tworząc przepiękny, jedyny w swoim rodzaju kocyk. Kocyk w którym łączą się serca, czas i myśli kilkudziesięciu wspaniałych dziewcząt. Później ten kocyk wystawiany jest na aukcję dla chorego maluszka i pieniążki z jego sprzedaży idą na wsparcie dziecka w rehabilitacji lub leczeniu.
Cel szczytny – musicie przyznać. Do tego niesamowita wewnętrzna satysfakcja, że wspólnie, razem, możemy zrobić coś wielkiego. Nie ma wyznaczonych limitów – każdy 1 wyszydełkowany i przesłany elemencik jest ważny i znajdzie swoje miejsce w kocyku. Zapraszam Was ogromnie – przyłączcie się – razem tworzymy wielką siłę, razem możemy wszystko!
WSPÓLNIE DZIERGAMY CHORYM DZIECIOM POMAGAMY
Warto zacząć Nowy Rok dobrym uczynkiem, a tu łączymy go z przyjemnością szydełkowania – czegóż chcieć więcej?!
Jeden z najnowszych projektów, to właśnie kwadraciki z serduszkiem, które pozwoliłam sobie nagrać. Cudne, delikatne, wyjątkowe. Jednak w grupie znajdziecie też inne projekty i inne wzory – każdy znajdzie taki schemat dla siebie, który wydzierga z przyjemnością.
Do tego na grupie panuje cudowna, przemiła atmosfera, no bo jak by mogło być inaczej. Zapraszam Was bardzo mocno!!!
U mnie w planach już po cichu kształtuje się kolejny filmik – w nagrywaniu tego z serduszkiem dzielnie pomagał mi nowy członek naszej rodziny, a właściwie członkini – Pusia. To papużka Aleksandretta – znaleziona przez kolegę Łukasza na ulicy. Chłopak nie mógł jej zatrzymać, więc mój mąż zadeklarował, że u niego znajdzie miejsce … Na Święta razem zjechali do Gniezna. Powiem Wam, że zakochałam się w niej od razu, a ona z dnia na dzień staje się coraz odważniejsza. Mądrusia wielka. Lata po pokoju aż furczy (co usłyszycie na filmie). Jedyna wada, to że moja kochana Kicia dostała zakaz wchodzenia do mojego pokoju – lepiej nie ryzykować, zwłaszcza, że Kicia charakterna i ma silnie rozwinięty instynkt łowczy.
Ściskam Was bardzo i do usłyszenia już niebawem!!! Ja jutro po południu ląduje w Krakowie 🙂
Piękny cel, wspaniała inicjatywa 🙂
Papużka bardzo urocza, ale fakt, kota lepiej z daleka trzymać 😀
Oooo cudna papuga! A i ten element jest świetny. W wolnej
chwili zerknę na filmik i może sobie machnę taki 😛
🙂 Zapraszam i polecam – na prawdę bardzo przyjemnie się go robi. Papuga teraz siedzi na mnie obrażona, bo zamknęłam klatkę i zrobiłam przymusową przerwę w lotach 😉