Cześć kochani 🙂 Podczas szydełkowania większych rzeczy, uwielbiam robić mniejsze przerywniki. I tak właśnie powstała brzoskwiniowa serwetka, której średnica to 33 cm. Dodatkowo, nie dziergałam tym razem z Maxi, ale wykorzystałam kordonek perle. Wzór bardzo przyjemny, a najbardziej podoba mi się ten kwiat w środku i zaczęłam kombinować, jakby to wykorzystać centralny motyw do wydziergania podstawek pod kubki.
Na razie jednak wracam do większych robótek. Teraz na tapecie jest knookingowy sweter – cudowna technika, połączenia drutów i szydełka. Jednakże zawzięłam się również na druty i ćwiczę. Praktykuję oczka lewe i prawe, a najprościej to robić, dziergając szalik. I taki też druciany szalik powoli powstaje, choć muszę Wam się przyznać, że strasznie mi brakuje haczyka na końcu drucika 😉 (zrymowało mi się na koniec 🙂 )