Zakochałam się najpierw we wzorze, a po wydzierganiu serwety – w niej samej 🙂 Przypomina mi nieco pajęczynę, pewnie z racji dosyć niespotykanego kształtu – ośmioboku. Wszystko cudnie się łączy i przeplata. Serweta jest duża, średnica to około 60 cm. Dziergałam ją szydełkiem 1,5 mm kordonkiem Maxi w pięknym zielonym kolorze. Troszkę pracy kosztowała, ale wzór nie jest skomplikowany – wymaga tylko troszkę czasu i cierpliwości.