Niedawno obchodziłam imieniny. Moja cudowna Mama zapytała, jaki prezent mi się marzy … no jak to jaki, włóczki!!! 🙂 Najpierw jednak trzeba było zastanowić się na co, czyli jaki szydełkowy projekt rozpoczynam – i dopiero potem zdecydować jakiego rodzaju włóczki będę potrzebować, ile i w jakim kolorze. Ponieważ niedługo pojawi się w domu nowa kanapa – padło na narzutę. Jak narzuta to z elemencików. Pytanie jakich? Rodzajów motywów jest multum – kwadratowe, okrągłe, sześciokątne, trójkątne – szukałam i szukałam i w końcu … sunburst czyli słoneczny wzór. Element w kształcie kwadratu. Jak tylko go zobaczyłam, wiedziałam, że właśnie takiego wzoru szukałam. Kolory wybrałam ciepłe – pomarańcze, czerwienie, żółcie, beże, róże – a ostatnie okrążenie każdego elementu – zielona oliwka – delikatna, spokojna, przytłumiona nieco zieleń.
Włóczka – wybór padł na Classic. Akrylowa włóczka w motkach po 50 g. Mięciutka, równiutka, wspaniała w robocie, no i w wymarzonych kolorach.
I teraz mała zagadka. Znalazłam dwa wzory sunbursta. Jeden dostępny i popularny w internecie. Drugi robiłam według angielskiego tutorialu. Który Wam się podoba bardziej i jak myślicie , który wybrałam?

