haft krzyżykowy

Sal w ciemno – lutowe serduszko

Witajcie moi kochani!!! Najwyższa pora zaprezentować Wam prześliczny hafcik, którego wzór dostałam od Eli w ramach Salu w ciemno. Haft jest w tematyce walentynkowej, ale jednocześnie pełen humoru i lekkości. Wyszywało się go bardzo miło, dosyć szybko. Dorobiłam delikatną ramkę wokół. Serducho miało trafić na kartkę walentynkową, ale nie zdążyło 😉 na razie odłożyłam je… Continue reading Sal w ciemno – lutowe serduszko

haft krzyżykowy

Sal „Tea time” – odsłona 5

Nadszedł 4 lutego i najwyższa pora pokazać kolejny fragment kuchennego Sal-u. Tym razem jest on niewielki, ale zajmuje centralne miejsce w hafcie. Sztućce, a dokładnie łyżka, widelec i łopatka do ciasta. Przyznam Wam się, że wyszywałam te trzy maleństwa dokładnie 3 dni – a to dlatego, że robiłam to w trakcie chorowania w Krakowie w… Continue reading Sal „Tea time” – odsłona 5

haft krzyżykowy

Sal w ciemno – odsłona 2

Witajcie kochani! Jestem w totalnym niedoczasie, z niczym nie zdążam, cały czas gdzieś  biegnę, coś załatwiam ni wyrywam chwile na haft i szydełko. Przez chorobę i tydzień leżenia w Krakowie mam ciągłe robótkowe opóźnienia. Tak też jest z Salem w ciemno – termin był do 20-ego, a ja dopiero dzisiaj mogę pochwalić się niezwykłymi tulipanami… Continue reading Sal w ciemno – odsłona 2

haft krzyżykowy

Sal „Tea time” w Haftach Agaty – cz.4 –

Witajcie kochani!!! Dzisiaj termin kolejnej odsłony kuchennego salu. Ogromnie się cieszę, że wzięłam się za młynek już jakiś czas temu i czekał sobie wyhaftowany na swoją porę publikacji. Gdybym zostawiła go sobie na ostatnią chwilę, pewnie bym nie dała rady go wyszyć. Przeziębienie nadal mocno mnie trzyma i nie chce puścić, a w związku z… Continue reading Sal „Tea time” w Haftach Agaty – cz.4 –

haft krzyżykowy

Prezent dla męża pod choinkę

Witajcie moi kochani – wciąż jeszcze świątecznie. Tyle szykowania i czekania, a ledwo Święta się zaczęły, to już się kończą. Co zrobić, przed nami jeszcze Sylwester – choć przyznam się Wam, że odkąd w domu moim zamieszkało tyle zwierzaków, to witanie Nowego Roku nie jest dla mnie tak ekscytujące jak kiedyś. Teraz okupione jest panicznym… Continue reading Prezent dla męża pod choinkę

haft krzyżykowy

Kolorowy kot Norsvet – odsłona 2

Cześć kochani!!! Dzisiaj wpadam do Was z moim kolorowym kotem – powyższe zdjęcie było zrobione 27 listopada – a więc miesiąc bez 4 dni temu. Najwyższy czas, aby pokazać Wam postępy w wyszywaniu – nie są one jakieś piorunujące, bo wiecie, że ostatnio szalałam z szydełkiem i powstawały różne świąteczne projekty. Powiem Wam po cichu,… Continue reading Kolorowy kot Norsvet – odsłona 2

haft krzyżykowy

Sal krzyżykowy w ciemno – odsłona 1

Oprawiłam dzisiaj jeden z hafcików przysłanych przez Elę w ramach „Salu krzyżykowego w ciemno”. Ela sama te wzory zaprojektowała i z okazji nadchodzących Świąt, do przepięknej, rozświetlonej choineczki dodała maleńki haft Świętej Pary z Dzieciątkiem. Oba wzorki strasznie mi się podobają i bardzo miło się je wyszywało. Wykorzystałam mulinę DMC i haftowałam 2 nitkami na… Continue reading Sal krzyżykowy w ciemno – odsłona 1

haft krzyżykowy

Sal „Tea time” cz.3

Cześć kochani!!! Dzisiaj 3 grudnia, a więc termin pokazania kolejnego fragmentu kuchennego sal-u. Tym razem jestem na czas i bez opóźnienia pokazuję Wam, co w przepięknym samplerku herbacianym tym razem postało. Tak wygląda gotowa już cała góra haftu. Mamy 3 elementy – ciacho, imbryczek i to co ostatnio wyszywałam – filiżankę pełną pachnącej kawusi z… Continue reading Sal „Tea time” cz.3

haft krzyżykowy

Haft „wymarzony domek” – cz.4

Witajcie kochani!!! Stuknął dzisiaj 20-ty listopada, a więc jak co miesiąc o tej porze prezentuję postępy w moim wymarzonym domku. Przyznam Wam się, że jestem z siebie dumna, bo wyszyłam w ciągu ostatnich 30 dni dokładnie dwa razy więcej niż planowałam. Zamierzałam na koniec listopada skończyć cały lewy dolny róg, a kolejny miesiąc pracować nad… Continue reading Haft „wymarzony domek” – cz.4

haft krzyżykowy

Haft „Wymarzony domek” – cz. 3

Cześć kochani! Czas najwyższy pokazać Wam postępy w moim „Wymarzonym domku”. Muszę niestety stwierdzić, że tempo wyszywania mam koszmarnie wolne i hafcika przybywa powolutku, ale z każdym krzyżykiem jestem bliższa celu, więc się nie poddaję. Przypomnę, jak wyglądał hafcik pod koniec sierpnia: We wrześniu, czyli jakiś miesiąc później prezentował się tak: No a dzisiaj –… Continue reading Haft „Wymarzony domek” – cz. 3