Witajcie moi kochani!!! Najwyższa pora zaprezentować Wam prześliczny hafcik, którego wzór dostałam od Eli w ramach Salu w ciemno. Haft jest w tematyce walentynkowej, ale jednocześnie pełen humoru i lekkości. Wyszywało się go bardzo miło, dosyć szybko. Dorobiłam delikatną ramkę wokół. Serducho miało trafić na kartkę walentynkową, ale nie zdążyło 😉 na razie odłożyłam je… Continue reading Sal w ciemno – lutowe serduszko
Cześć kochani! Dzisiejszy dzień jest wyjątkowy – choć znam wiele osób, które twierdzą, że niczym nie różni się on od pozostałych. Przecież, jeśli się kogoś kocha, to okazuje mu się to codziennie, a nie tylko raz w roku … sporo w tym prawdy, ja jednak myślę, że Walentynki to taki moment przypomnienia sobie, dlaczego jesteśmy… Continue reading Życzę Wam pięknych Walentynek!
Cześć kochani! Ostatnio u mnie trochę ciszej, ale dzieje się sporo. Przede wszystkim muszę się Wam dzisiaj pochwalić, że zaczęłam spełniać swoje postanowienia noworoczne, a właściwie realizuję powolutku swoje wielkie marzenie – otóż zaczęłam uczyć się robienia na drutach. Mój pierwszy projekt jest dosyć ambitny, albowiem powstaje narzuta na mój ukochany fotel pod lampą, na… Continue reading Na drutach … – spełnianie postanowień noworocznych
Nadszedł 4 lutego i najwyższa pora pokazać kolejny fragment kuchennego Sal-u. Tym razem jest on niewielki, ale zajmuje centralne miejsce w hafcie. Sztućce, a dokładnie łyżka, widelec i łopatka do ciasta. Przyznam Wam się, że wyszywałam te trzy maleństwa dokładnie 3 dni – a to dlatego, że robiłam to w trakcie chorowania w Krakowie w… Continue reading Sal „Tea time” – odsłona 5
Cześć kochani!!! Tym razem migrena zaatakowała tylko na 1,5 dnia, a może to ja już powoli umiem z nią walczyć i tak dobrać leki, żeby szybciej się jej pozbyć. W każdym razie dochodzę do siebie i tak strasznie marzy mi się już wiosna…! Dzisiaj był piękny dzień, świeciło słońce, temperatura zbliżała się do „plusa” i… Continue reading Coraz bliżej wiosna …
Cześć kochani! Dzisiaj parę słów o moim ostatnim włóczkowym pechu … Zaczęło się od tej ślicznej szarej włóczki Jasmin, którą widzicie na zdjęciu – moja mama zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia, ale jako osoba rozsądna, stwierdziła, że w domu i tak jest nadmiar włóczek, więc Jasmin musi pozostać w sferach marzeń. Ja zaś… Continue reading Jak pech to pech …
Witajcie kochani! Jestem w totalnym niedoczasie, z niczym nie zdążam, cały czas gdzieś biegnę, coś załatwiam ni wyrywam chwile na haft i szydełko. Przez chorobę i tydzień leżenia w Krakowie mam ciągłe robótkowe opóźnienia. Tak też jest z Salem w ciemno – termin był do 20-ego, a ja dopiero dzisiaj mogę pochwalić się niezwykłymi tulipanami… Continue reading Sal w ciemno – odsłona 2
Wybił na kalendarzu 14 stycznia (jak ten czas leci!) i najwyższa pora ogłosić wyniki urodzinowego candy na blogu. Jak zwykle przy tego typu zabawach, nie było łatwo, dlatego postanowiłam przygotować dwie niespodzianki – najchętniej obdarowałabym każdą osobę, która poświęciła swój czas, aby napisać komentarz i udostępnić wpis … do tego dostałam od Was tyle pięknych… Continue reading Wyniki urodzinowego candy!
Cześć kochani!!! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, jakie prześliczne kłębuszki przyniósł mi w tym roku Mikołaj. Zostałam nimi obdarowana razem z mamą, którą już zaczęła coś szydełkować z przepięknej lilowej włóczki, która zmienia się w delikatny seledyn? Jak widzicie, kłębki przyciągają, bo nie zdążyłam nawet zrobić im fotek przed rozpoczęciem dłubania… Włóczka składa się z 4… Continue reading Bajkowo kolorowe kłębuszki
Witajcie kochani raz jeszcze! Pisałam Wam już, że dzisiejszy dzień jest dla mnie wyjątkowy – dziś są moje urodziny 🙂 Pomińmy które, możemy założyć, że znowu osiemnaste 🙂 Jednak z tego powodu chciałabym Was bardzo zaprosić na urodzinowe candy. Nagroda będzie niespodzianką – taką, która przyda się każdej dziergającej osobie. Zabawa trwa od dzisiaj czyli… Continue reading Urodzinowe Candy!!!!