Szydełkowe różności

Dzisiejsze zakupy w osiedlowej pasmanterii

Można rzec, że napadłam dzisiaj na moją osiedlową pasmanterię. Ponieważ w końcu doczekałam się dostawy styropianowych jajek, przezornie wzięłam więcej, coby na pewno starczyło. A ponieważ tuż obok jajek wisiała półka z kordonkami, nie mogłam pozostać obojętna na cudną i moją ukochaną Maxi. W ten sposób nabyłam 10 jaj średnich, 10 jaj nieco większych od średnich i 3 motki Maxi w zabójczo pięknych kolorach. Można powiedzieć, że mi odjajkowało i do świąt wielkanocnych jaj mi starczy z pewnością. Teraz siedzę, patrze na swoje zdobycze i mam naprawdę dooooooobry humor 🙂

zakupy w pasmanterii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *