Cześć, kochani!
Dzisiaj mała zajawka tego, co już niedługo Wam pokażę gotowe 🙂 Postanowiłam wziąć się za swoje ufoki czyli unfinished projects – niepokończone robótki, które leżą wszystkie u mnie na jednej półce i stanowią wielki wyrzut sumienia 🙂 Na pierwszy rzut poszła serweta, której wzór niesamowicie mnie urzekł, przypomina nieco chustę wirusa – swego czasu ogromnie popularną. Serweta będzie kwadratowa i całkiem spora. Dziergałam ją kordonkiem Maxi w kolorze starego złota z wplecioną złotą nitką. Serweta jest niemal już skończona. Muszę tylko dorobić część ostatniego okrążenia, a potem wziąć się za to, za czym nie przepadam – rozpinanie i blokowanie 🙂 Już nawet wiem, gdzie ją położę 🙂
Trzymajcie się cieplutko
Ania
