Komplet z przepięknej włóczki Alpine

Cześć kochani! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać zimowy komplet, który zrobiłam dla mojego męża.  Na zdjęciach powyżej widzicie czapkę – obecnie ma już ona pompon – oraz szalik, z przepięknej włóczki Alpine w cudownym kolorze beżu. Alpine jest zdecydowanie grubaskiem skręconym z dwóch pasm i połączeniem wełny z akrylem. Jest zatem cieplutka, mięciutka i puchata.  Można ją dostać TUTAJ. Wyśmienicie nadaje się do zimowych wyrobów.

Zarówno czapkę jak i szal zrobiłam na obręczach dziewiarskich – czapkę według wzoru,  który znajdziecie na moim kanale i na obręczach okrągłych, a szal na obręczy prostej – mam nadzieję, że już niedługo pokażę Wam jak go wydziergałam.

Szalik wyszedł na prawdę gruby i cieplutki. Gdy zwrócicie uwagę na frędzle, nie są one równe, ale ten zabieg był celowy. Po zawiązaniu frędzli układałam je, aby równo wszystko przyciąć, gdy zobaczył to mój mąż, a więc osoba, która zarówno szalik jak i czapkę będzie nosić i zdecydowanie zaprotestował. Stwierdził, ze szalik z nierównymi frędzlami nabiera swojego charakteru i fajnie wygląda… no i tak zostało :)))

Na  czapkę i szalik poszły mi dokładnie 3 motki Alpine. Szalik robiło mi się nieco trudniej, bo kołeczki w obręczy prostej mam dużo mniejsze niż w okrągłej i musiałam włóczką operować dużo precyzyjniej i dokładniej … ale się udało i jestem z siebie dumna. Teraz Łukasz może spokojnie w Krakowie zmierzyć się z mrozem i śniegiem :)))

Ściskam Was mocno i do usłyszenia niebawem!