Cześć kochani … zaczynam się zastanawiać, czy ze mną wszystko w porządku. Za oknem leje, wiatr hula, z Gniezna właśnie dzwoniła mama, że przez chwilę padał grad … jest zimno, szaro, brzydko … wszyscy są skuleni, smutni, chowają się po kątach … a ja jestem szczęśliwa 😀 Latam 2 metry nad ziemią, bo taką niesamowitą frajdę daje mi moje dzierganie.
W ostatnim poście pisałam Wam o serwecie w której zakochałam się na amen. Powolutku rośnie, stuknęło jej już 20 okrążenie, ale do 42 jeszcze daleko, więc troszkę to czasu zajmie. Nie mniej uśmiecham się jak głupia do każdego oczka przerobionego na szydełku … Wiem, że będzie piękna!
Dzisiaj natomiast chciałam Wam pokazać mojego najnowszego fioła. Zakochałam się kompletnie i totalnie we wzorach nieziemsko kolorowych zwierząt. Nie mam pojęcia, kto je zaprojektował, komu w duszy grała taka feria barw. Wiem tylko, że im dłużej na nie patrzę, to robi mi się coraz cieplej i jaśniej … i tak fajnie, jakbym na jakimś haju była 😉 Oczywiście to wyłącznie haj twórczy 🙂
Wiem, tak, pamiętam, haftuję mój wymarzony domek i zaraz przyjdzie kolejny przecudowny fragment od Agatki z kuchennego Sal-u … ale, plissss, no nie mogę …
taki kot ….
Jessssu…
no muszę ….
Czy ktoś może przypadkiem też zwariował na punkcie tych haftów?? 🙂
Edit: Właśnie się dowiedziałam, że autorką wzorów jest Norsvet!
Ja zwariowałam na ich punkcie! 🙂 Są nawet na mojej liście życzeń! Bajeczne zwierzaki 🙂
Ewa, witaj w klubie! Zwierzaki są bajeczne i z tego co zauważyłam, najpopularniejszy jest psiak 🙂
Widziałam kolorowego psa 🙂 Ale tego kota jeszcze nie widziałam 😀 a seria całkiem fajna, w sam raz na jesienno-zimowe wieczory 😀
Ciekawa jestem czy duże wychodzą hafty i chyba trzeba się zaopatrzyć w czarną kanwę …
Na czarnej kanwie hafty wychodzą zjawiskowo 🙂 Ale trzeba się do niej przyzwyczaić. CO do rozmiaru nie podpowiem bo osobiście nie miałam do czynienia z tymi wzorami. Ale koleżanka haftuje psa to mogę spytać 😉
Mnie także zauroczyły. Jak tylko skończę różę mam w planach wyhaftować pieska 🙂 Pozdrawiam :))
Pies jest cudowny! Ja chciałabym kota i psa w pierwszej kolejności … tak się zastanawiam, że chyba najlepiej haftować na czarnej kanwie … ech, szykują się spore zakupy …
Zakupy zapewne nie małe będą, natomiast efekty na pewno nas zachwycą :))
Widziałam gdzieś wyhaftowanego tego pieska nie na czarnej kanwie lecz na lnie lub na kanwie takiej szaro – beżowej i także wyglądał cudnie 🙂
Ja ostatnio na grupie facebookowej widziałam kota wyszytego na białej kanwie i też wyglądało niesamowicie … jeszcze bije się z myślami, jaką kanwę wybrać …
Zerknęłam na Twoją różę !!! Jest przepiękna!!!
Dziękuję 🙂