Moja mama zamówiła sobie szydełkowy pokrowiec na swoją ulubioną poduszkę – w kształcie rogalika, która doskonale podtrzymuje głowę i świetnie przydaje się na przykład podczas jazdy samochodem. Przyznam Wam się, że dawno nie miałam takiej zagwozdki, jak to ubranko ugryźć. Gdzie zrobić zapięcie, jak ukryć otwór – tak aby poduszkę można było wyjąć, a pokrowiec uprać. No i przede wszystkim jak taki pokrowiec wydziergać, tak aby miał kształt rogala i pasował do poduszki …
Wyszło, jak wyszło. Idealnie nie jest, ale i tak jestem dumna i blada, że mi się udało. Wykorzystałam włóczkę Puchatek w dwóch kolorach – którymi akurat dysponowałam – zieleń i mięta. Dominującym motywem jest kwadrat z zielonym kółeczkiem w środku. Reszta całkowicie kombinowana. Pokrowiec zapinany na guzik – co również nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. W ten sposób jedna strona rogalika nie nadaje się do oparcia głowy, bo guzior będzie uwierał. Następnym razem muszę znaleźć inne rozwiązanie.
Dodam jeszcze, że dziergałam szydełkiem nr 6mm. Zrobienie pokrowca zajęło mi 2 dni.
